środa, 30 maja 2012
Le Palais Idéal de Ferdinand Cheval
O tym, że art brut to nie tylko zjawisko w malarstwie będziemy Was chcieli przekonać w przyszłym miesiącu, podczas przeglądu filmowego o twórcach tego arcyciekawego nurtu sztuki współczesnej.
Planujemy projekcję filmów dokumentalnych i fabularnych, które przybliżą sylwetki artystów polskich i zagranicznych.
Główne zamierzenie naszego projektu to pokazać różnorodność, barwność, pomysłowość arbrutowców.
Jedną takich kolorowych postaci jest Ferdynand Cheval, zwany listonoszem.
Żył w Charmes-sur-l'Herbasse, Drôme, w latach 1836-1924.
33 lata pracował na poczcie. W tym czasie również oddawał się bardzo ciekawej aktywności, jaką było znoszenie kamieni.Początkowo nosił kamienie w kieszeniach, potem w koszyku, a potem na taczkach. Często pracował nocą, mimo kpin sąsiadów uznających go za wariata.
Po co listonosz znosił te wszystkie kamienie? Zbudował jedno z najwspanialszych, trwałych dzieł architektury prymitywnej, czyli Pałac idealny. Cheval pracował nad nim od 1879 roku. Pałac stoi w Hauterives.
Chciał spocząć w pałacu po śmierci, ale nie było to możliwe ze względów prawnych.
Pałac jest mieszanką różnych stylów, sięgających od Biblii aż po mitologię hinduską. Cheval przeglądał kolorowe pisma przyrodnicze i geograficzne, które nosił w swojej torbie listonosza. Z nich czerpał wiedzę na temat świata, budowli, architektury.
Po prawej stronie pałacu znajduje się napis: "Travail d'un seul homme" (Praca jednego człowieka) oraz "Défense de rien toucher" (Niczego nie ruszać).
Jego praca zyskała uznanie jeszcze przed śmiercią. Ferdynand Cheval został doceniony między innymi ze strony takich osobowości jak krytyk surrealistyczny, André Breton, Pablo Picasso a nawet pisarki Anaïs Nin, która upamiętniła pracę Chevala w jednym ze swoich esejów.
W roku 1969 André Malraux, Minister Kultury, uznał oficjalnie Pałac za zabytek kultury i objął go ochroną państwa. Pałac Chevala można zwiedzać codziennie oprócz Bożego Narodzenia i Nowego Roku.
Cheval stał się prawdopodobni pierwowzorem postaci Denny'ego w powieści "Choke" Chucka Palahniuka (2001), który zbiera kamienie, potem buduje z nich dom swoich marzeń.
Podobne zagospodarowanie przestrzeni miejskiej w sposób prywatny, budowanie domów według własnych projektów i używanie do tego celu ,z materiałów z odrzutu ma miejsce w brazylijskich fawelach oraz afrykańskich czy indyjskich slumsach. Czy zatem ludzie, którzy po prostu stawiają domy, żeby przetrwać również są architektonicznymi artbrutowcami?Zdobią swoje obejścia mieszanką religijno-etniczo-uliczną,czasem komentarzami do sytuacji politycznej,swoimi marzeniami o lepszym życiu, obsesjami.
Jeśli to domy marzeń jak, pałac idealny, to chyba tak?
czwartek, 10 maja 2012
OTO JA .UKRYTA TWARZ SZTUKI
Tak było na wernisażu
20 kwietnia 2012 roku w naszym centrum.
Wystawa aktualnie "przeprowadziła się" do galerii V9 i jest dostępna do 7 maja.
Nam pozostały fotki...
oraz oczekiwanie na kolejne wydarzenie w czerwcu,
czyli przegląd filmów o art brut połączony z panelem dyskusyjnym.