piątek, 7 października 2011

Official Séraphine movie trailer

ENCYKLOPEDIA NAIWNA W ODCINKACH:
wosk,krew i błoto,czyli witaj Prowansjo!





Psychoza. Tak brzmiał wyrok dla Serafiny Senlis kiedy po 1930r. znalazła się w zakładzie dla psychicznie chorych w Clermont. Wkrótce została zapomniana i uważano nawet, że zmarła w 1934.Niestety Serafina żyła az do 1942 r.Zmarła z głodu, który panował w czasie hitlerowskiej okupacji w francuskich szpitalach i przytułkach. Seraphine Louis spoczęła bezimiennie w masowym grobie.
Kim była ta dziwna kobieta, która za stałe wpisała się na karty francuskiego malarstwa?
Pasterka i służąca, dziewczyna z gminu. Niemal dwadzieścia lat spędziła, jako posługaczka u sióstr zakonnych.
W zasadzie zawsze sama ze swoim własnym światem w głowie. Światem pobożnym aż do bólu. Według jej relacji, to Anioł Stróż nakazał jej malować, a anielskie głosy towarzyszyły jej przez całe życie. Na kształtowanie osobowości Serafiny miał też wpływ tzw. ludowy katolicyzm, przyjmowany przede wszystkim emocjonalnie, pełen kultu świętych i aniołów, cudowności. Opętana religijnym szaleństwem stworzyła najpiękniejsze i najoryginalniejsze obrazy. Stała się znana dzięki Wilhelmowi Uhde, marszandowi obrazów, prywatnie homoseksualiście. Ta oryginalna, jak na tamte czasy para, ten artystyczny związek 50-letniej kobiety i „sodomity” przetrwał nie tylko w twórczości artystki, ale także dzięki Martinowi Provostovi w filmie „Seraphine”.
„Serafina” stała się filmowym wydarzeniem 2008 roku we Francji oraz została obsypana Cezarami – nagrodami Francuskiej Akademii Sztuki i Techniki Filmowej. Łącznie film zdobył aż siedem statuetek, między innymi dla najlepszego filmu, dla najlepszej aktorki oraz za najlepsze zdjęcia i scenariusz oryginalny.



Serafina Louis, zwana także Serafiną de Senlis, urodziła się w 1864 roku w, Arsy-sur-Oise jako córka zegarmistrza i służącej. Do 13 roku życia pasała krowy i prawdopodobnie stąd jej fascynacja naturą, szczególnie roślinnością, drzewami. Jej talent rozwinął się późno, co charakterystyczne dla prymitywistów. Ignorowana przez otoczenie, z piętnem starej panny, wyśmiewana w okolicy ,Serafina pod osłoną nocy tworzy swoje niesamowite dzieła. Niesamowite także ze względu na używane przez nią materiały. Wosk ukradziony z kościelnej kaplicy, błoto i wyciągi z nieznanych roślin zdobywane nad okoliczną rzeką, zwierzęca krew, słowem ekskrementy. Na własnoręcznie naciąganych płótnach tworzy, pełne kolorów, przemyślane i bardzo skomplikowane kompozycje. Niezwykle ważny, tak jak u Van Gogha, którego obrazów Serafina nie mogła znać, jest „kolor sugestywny”, niezwykle mocny i wyrafinowany, nierzeczywisty oraz wyrazista faktura i linia.


Spotkanie z Wilhelmem Uhde, paryskim kupcem obrazów, przyjacielem Braqua i Picassa, który do Prowansji przyjechał ,odpocząć staje się dla artystki początkiem złotego okresu.. .To Uhde był pierwszym, który uwierzył w talent malarki, to on w 1945 roku zorganizował pierwszą wystawę w całości poświęconą twórczości Serafiny, niestety już po jej śmierci. Stał się jej mentorem i przyjacielem, spowodował, że twórczość Serafiny zauważono i zaczęto nazywać ją wizjonerką. Dzieła prostej kobiety z Senlis, naznaczone smutnym losem i wspomagane uwagami kolekcjonera stają się artystycznie coraz lepsze, dojrzalsze. Serafina zaczęła malować teraz obrazy również w dużych formatach.
Jak to w życiu bywa, los jest okrutny i podczas Wielkiego Kryzysu w Europie środki finansowe i wsparcie Serafiny zostają zatrzymane przez Uhde`go. Niemożliwym się staje także organizacja wystawy jej prac –marzenie malarki. Po porażce i w poczuciu osamotnienia pogrąża się ona coraz bardziej w wewnętrznym świecie, określonym przez lekarzy, jako psychoza…


Wilhelmowi Uhde powiedzie się w końcu zorganizowanie wystawy w Paryżu. Nazwie ją „Prymitywiści XX wieku”, a ekspozycja „Ludowi Mistrzowie Rzeczywistości” dotrze nawet do Nowego Jorku.
Serafina Louis jest postacią wyjątkową, reprezentuje jeden z mitów kultury – romantyczny mit artysty, odmieńca niezrozumianego przez otoczenie, lecz jest także kobietą. Jedną z niewielu znanych artystek, której malarstwo determinuje religia, tłamszona seksualność i natura. Bardzo wiele łączy ją z Celnikiem, tak zresztą była nazywana, kobiecym Rousseau, także Nikiforem z Prowansji. Niepotrzebnie.
Serafina reprezentuje tak indywidualną postawę twórczą, że przyrównując ją do męskich kolegów po fachu, spłycamy jej artyzm.Nie odbierajmy jej, zatem miejsca na parnasie…tylko kontemplujmy.

3 komentarze:

  1. Niesamowita twórczość, właśnie jestem po obejrzeniu filmu wspomnianego w artykule... cóż wstyd mi że o niej nie było mi dane słyszeć wcześniej... niezwykła...
    P.S. też uważam że wymyka się klasyfikacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również jestem świeżo po obejrzeniu filmu. Nigdy specjalnie nie interesowałam się malarstwem, ale twórczość Serafiny dogłębnie mnie poruszyła i zafascynowała. Że też nigdy jej nazwisko nie "obiło mi się o uszy"...!!Do tego ten smutny los...Niesamowita postać. Dawno tak nie miałam, żeby po nocy wstać i myśleć o filmie, o jego bohaterce; chcieć się dowiedzieć więcej, szukać informacji no i pisać ten komentarz...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też wczoraj buszując po kanałach załapałam się na film .
    Nie można tak zupełnie oddzielić życia od twórczości ,ale zawsze coś dziwnego jest z tymi obrazami, malarz umiera z głodu ,a po jego śmierci obrazy kosztują bajońskie sumy ,w rezultacie sprzedaje się tragedie ,a nie obrazy .Na świecie jest nieliczna grupa która podziwia malarstwo jeszcze mniejsza która się na malarstwie zna ,za to wszyscy kochają się w barwnych i tragicznych losach artystów ,
    Kupując oryginał zastanawiamy się ile to kiedyś będzie warte.
    Auguste Renoir gdy dowiedział się że traktują jego obrazy jak lokatę kapitału powiedział – niech oprawią sobie dolary i powieszą na ścianie .Cóż inwestujmy w artystów póki żyją to nie prawda że im większa bieda tym większe dzieło powstaje .

    OdpowiedzUsuń