poniedziałek, 5 grudnia 2011

José Fuster [Havana Cultura]

ENCYKLOPEDIA NAIWNA W ODCINKACH:
Ryba,Santeria i Fidel Castro




Gdzie jest Fusterlandia? Czy to kraina geograficzna, która można oznaczyć na mapie? Czy może kraina mityczna i bajkowa? Odpowiedź brzmi jedno i drugie. To magiczne miejsce znajduje się w Jaimanitas, na skraju północno-zachodniej Kuby i jest realne. 30 lat temu pewien kubański prymitywista przystąpił do przerabiania swojej dzielnicy na dzieło sztuki. Inspirował się Gaudim i Brancusi, ale także czerpał z bogatego dziedzictwa latynoamerykańskiej literatury: na drewnianych elemanetach dachów, ścian, drzwi można odczytać cytaty z Alejo Carpentiera, Jorge Cardoso czy Ernesta Hemingwaya. Ten czarodziej –dekorator garściami czerpie także z folkloru kubańskiego: syreny, ryby, palmy, koguty i świętych Santeria, wszystko to, co tworzy tożsamość tej części wyspy. "Jestem człowiekiem morza” , wyjaśnia. "Pochodzę z rodziny bardzo zwyczajnej. Moja rodzina to ludzie prości, którzy żyją z małych łodzi rybackich lub pracują w spółdzielni rybołówstwa.”

Jose Rodriguez Fuster urodził się w Villa Clara na Kubie w 1946 roku. Od 1963 studiował w Escuela Nacional de Instructores de Arte , co jest odpowiednikiem studiów na kierunku historia sztuki.
Od lat 70-tych jego dzieła, nie tylko obrazy, ale także rysunki i ceramika jeżdżą po świecie.
W 1976 roku miał wystawę w Bukareszcie, 1994 to Lyon, 2008 Londyn. Na EXPO w 1997 był jednym z nielicznych przedstawicieli sztuki z hawańskiego kręgu.
W Polsce gościł fragmentarycznie w tym roku na Festiwalu Art Naif w Nikiszowcu.
Styl Fustera jest mieszanką: prymitywnej kultury karaibskiej, kultury podbijających te ziemie Europejczyków i brutalnie zdławionej kultury afrykańskiej.


Przeszłość i teraźniejszość, bujna latynoska wyobraźnia podpowiada mu niecodzienne rozwiązania, a wykształcenie daje możliwość odniesień do europejskich poprzedników. Nie bez kozery zwany jest albo kubańskim Gaudim albo karaibskim Picasso.
Jako prymitywista sprzedaje ogromne ilości prac, samych wystaw miał ponad 100 ,a jego grupa artystyczna około 500.Z pieniędzy ze sprzedaży swojej twórczości finansuje Fusterię. Dekorując domy sąsiadom, sklepy, ulice, urzeczywistnia sen o życiu wśród sztuki i dla sztuki. I może nic by w tym dziwnego, ale miejscem, gdzie spełnia się paradoksalnie artystyczne marzenia jest Kuba, kraj rządzony przez dyktatora, zablokowany przed wpływami ze świata, odcięty. Może siła dzieł Fustera łamie nawet najbardziej zatwardziałe serca totalitarystów? Zapraszamy do galerii niezwykłego magika rzeczywistości peryferyjnej.



Art Naif Festiwal już od czterech lat wpisany jest w krajobraz katowickiego Nikiszowca. W tym roku po raz kolejny w Galerii Szyb Wilson została zaprezentowana sztuka naiwna z całego świata, również kubańskich artystów. Festiwal rozpoczął się 17 czerwca.
Katowicki Międzynarodowy Festiwal to jedyne takie wydarzenie w Europie, związane ze sztuką „dnia siódmego”, organizowane na tak wielką skalę. Organizatorzy starają się pokazać przykłady twórczości z najodleglejszych miejsc świata, i aby to uczynić pokonują barierę granic, języków, kilometrów i światopoglądów.
Współpraca z artystami „sztuki niewinnego spojrzenia” owocuje świętem barw, marzeń i snów. Pomimo różnych korzeni artystów cechuje podobne dostrzeganie świata, a w szczególności jego niuansów i zakamarków. Odwołują się do naszej wrodzonej, dziecięcej wrażliwości używając czystych kolorów i prostych form.
Udział kubańskich malarzy po raz pierwszy wystawiających swoje prace w ramach 4. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Naiwnej w Katowicach otwiera drogę szeroko pojętej komunikacji między artystami i publicznością z całego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz