THE PUNK SYNDROME
Wstrząsające! Powalające!
Klękać na kolana.
Nie możemy się doczekać premiery tego niezwykłego dokumentu.
”The Punk Syndrome” jest filmem Jukka Kärkkäinen and J-P Passi o fińskim, punkowym bandzie nazwanym Pertti Kurikan Nimipäivät. Nic niesamowitego, można powiedzieć…lecz zespół tworzą osoby z zespołem Downa, brzydcy, niegrzeczni i niepoprawni!
Z wpisów na jednym z hardcorowych forów polskich wywnioskowałam (lecz ze względu na niepoprawną polszczyznę przytaczać nie będę),że zajawka filmu wzbudziła ogromne emocje, a zespół został okrzyknięty ostatnim z prawdziwie bezpretensjonalnych i punkowych składów na świecie.
Oto trailer, a cały obraz będzie można zobaczyć w 2012 roku.
W Polsce sporym powodzeniem cieszyła się także kapela Na Górze, zwana kapelą integracyjną tylko, dlatego, że niektórzy z jej członków mieli orzeczenia o niepełnosprawności…oraz byli mieszkańcami Domu Pomocy Społecznej w Rzadkowie.
Artyści wydali 4 płyty i zagrali sporo koncertów. Najbardziej ważkie społecznie to:
koncert w Pradze na festiwalu poświęconym respektowaniu praw człowieka na świecie, a także na Skłocie Rozbrat po Marszu Równości w Poznaniu (demonstracji przeciwko dyskryminacji ze względu na rasę, wyznanie, płeć, ubóstwo, niepełnosprawność).
Jak na prawdziwych rockandrollowców przystało, grupa Na Górze miała też swoje ekscesy, które specjalnie nie różnią się od skandali wywoływanych przez, uważanych za normalnych, muzyków rockowych.
Oto lista najbardziej niegrzecznych zachowań chłopaków z Na Górze:
Bartolowi zdarzyło się zbić (dużą!) szybę w pewnej restauracji. Nie zdarzyło się to przypadkiem… Jak to często bywa w ujawnianiu męskich emocji, powodem była pewna dziewczyna...
W czasie festynu parafialnego, w obecności księdza – organizatora, Adam dyplomatycznie stwierdził ze sceny: „Dziś nie mogę powiedzieć, że... jest zajebiście”.
Inna elegancka wypowiedź Adama w czasie jednego z koncertów: „Jak wam teraz zagramy, to się posracie”.
Ostatni koncert trasy z Arką Noego i 2 Tm 2,3. Już po koncercie. Mały ściąga spodnie. Majtki na szczęście pozostały na swoim miejscu...
Podczas koncertów w Czechach zapowiedź utworu „Szukałem ciebie” wywołała różne reakcje…*
*informacja dla osób nieznających (wyjątkowo) języka czeskiego: wyraz „szukałem” ma u naszych sąsiadów znaczenie… bardzo brzydkie, więc nie będziemy go przytaczać.
Restauracja Wierzynek, jedna z najbardziej „ę-ą” w Krakowie… Rząd aksamitnych kelnerów za nami itp. Wspólna kolacja wszystkich wykonawców po koncercie organizowanym przez Annę Dymną… A Robert Wasiak (ten to jest jednak największy rockendrollowiec spośród na, bo przecież przyznajmy, ze każdy z nas miał na to ochotę…) wylizuje talerz po smacznym deserze. I tylko siedzący przy naszym stoliku Zbyszek Zamachowski, z którym przed chwilą śpiewaliśmy na scenie (najbardziej „Normalny” spośród poznanych przez nas „Artystów”) przyznał: „Jakbym siebie w domu widział!”.
Czy to fiński down punk czy rodzimy reggae rock integracyjny-są w tym prawdziwe emocje i jest czad. A zachowanie chłopaków? Jak najbardziej w normie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz